FELIETON: Komitet Obłudy i Demagogii

Zamiast w czasie pierwszej manifestacji wywieźć na przysłowiowej  taczce „łamiącego” podstawowe wartości demokracji Piotra Głowskiego, władze pilskiego KOD pozwoliły mu brylować. Efekt? Na drugiej manifestacji zamiast kilkuset osób, pojawiło się tyle, ile na pierwszym lepszym zebraniu dla rodziców w przedszkolu i to nawet pomimo mocnego wsparcia medialnego tej inicjatywy.

 

Gdyby wrócić do podstawowych założeń Komitetu Obrony Demokracji, gdyby przyjmować tylko to, co napisane w dokumentach, gdyby nie mieć własnego zdania i umiejętności postrzegania świata, wówczas KOD trzeba uznać za inicjatywę, którą musimy wspierać i to bez względu na przekonania polityczne. Demokracja to bowiem wartość podstawowa, której powinniśmy bronić.

 

Niestety dla władz pilskiego okręgu Komitetu Obrony Demokracji ludzie mają mózgi, potrafią myśleć, analizować i odrzucać wszelki fałsz. Z tego tez powodu dość szybko poznali się na pseudomanifestacjach nakręcanych przez polityków i odrzucili jako obce ciało. KOD-u w takiej formie nie da się po prostu przyjąć.

 

KOD zbyt szybko stał się bowiem polem działań polityków opozycji. Ci po przegranych z kretesem wyborach dostrzegli dla siebie szansę, mając nadzieję na powstanie ruchu, który doprowadzi do obalenia obecnej władzy, jednocząc przy tym miliony. Zadania jednak nie spełnił. KOD traci właśnie dlatego, że pomysłodawcy dopuścili zbyt blisko siebie polityków, a tych naród po prostu ma dość.

 

Zresztą przykład mieliśmy pod nosem. Podczas pierwszej manifestacji w naszym mieście brylował…Piotr Głowski. Osobiście dla mnie nie ma bardziej wyraźnego przykładu „politycznej hipokryzji” niż ten. Jak kat demokracji, który zaciekle walczy o uciszanie niewygodnych dziennikarzy, odbiera reklamy tym, którzy raczyli źle pisać o jego partyjnych kolegach, pozywa internautów, przymyka oczy na łamanie prawa przez swoich współpracowników czy nie reaguje na doniesienia dotyczące faktycznego miejsca zamieszkania  przewodniczącego Rady Miasta może być uznawany za obrońcę wszelkich świętości?

 

Uczestnicy takie osoby powinni wywieźć na taczkach, a jednak nie uczynili tego, czym dali wyraźny znak, że dają przyzwolenie na łamanie podstawowych zasad demokracji w Pile, mimo że przecież sami tych zasad mieli bronić. Zresztą obłuda KOD-ziarzy z naszego miasta jest aż nadto widoczna.

 

W związku z tym pragnę publicznie zadać pytania, które zadawałem już wcześniej pani Izabeli Milewskiej, a na które nie raczyła odpowiedzieć. No więc Pani Izabelo oraz panie Jerzy Ollsonie, liderzy KOD:

 

– kiedy KOD Piła będzie protestować przeciwko prezydentowi Piotrowi Głowskiemu, który co pewien czas jasno pokazuje, że niewygodnych dziennikarzy powinno się uciszać (i nie mówię tu tylko o sobie, bo podobnych działań doświadczyło również wielu innych)? Czyż wolność słowa nie jest jednym z podstawowych praw demokracji?

– kiedy KOD Piła będzie protestował przeciwko nadużywaniu władzy przez prezydenta Piotra Głowskiego, który z publicznych pieniędzy finansuje wydawanie tabloidu „Z pierwszej ręki”? Do tworzenia gazety spółdzielnia socjalna, która za nią odpowiada miała zatrudniać „osoby niepełnosprawne, bezrobotne i zagrożone wykluczeniem społecznym”, a tymczasem pracują dla niej były dziennikarz grupy Asta i…radny miejski z Platformy Obywatelskiej.

– kiedy KOD Piła zainteresuje się sprawą radnego Zdziereli, który rzekomo mieszka poza gminą Piła? Wnioski „komisji”, która została powołana do zbadania tej sprawy można chyba włożyć między bajki, a gdyby okazało się, że przewodniczący z Platformy Obywatelskiej zdobył mandat niezgodnie z prawem, czyż nie byłoby to opluwanie demokracji przez niego?

– kiedy KOD Piła zajmie się sprawą byłego już radnego Romualda W., popieranego przez Platformę Obywatelską, który prawdopodobnie mandat zdobył łamiąc prawo? Czy to również nie jest plucie na wyborców i demokrację?

– czy KOD Piła planuje zająć się sprawą wciskania członków Platformy Obywatelskiej na intratne stanowiska, na które kandydują również zwykli pilanie? W mieście głośno mówiło się o przykładach Mirosława Mantaja (WORD) czy Kazimierza Sulimy (MZK).

– czy KOD Piła odetnie się od polityków jednego tylko ugrupowania, którzy pojawiają się na manifestacjach? Z założenia KOD jest przecież inicjatywą apolityczną, a jednak trudno nie odnieść wrażenia, że bardzo mile widziane są takie osoby jak senator Mieczysław Augustyn, prezydent Piotr Głowski czy były starosta Mirosław Mantaj, obecnie pracujący dla WORD Piła, gdzie zatrudnił go Zbigniew Przeworek (obaj panowie PO).

30 thoughts on “FELIETON: Komitet Obłudy i Demagogii

  1. Jeszcze wiele argumentów można podać na łamanie demokracji w Pile, zarówno we władzach jak i w Radzie. Szkoda jednak już czasu i rozumu na zaprzątanie sobie głowy działaniami wyżej wymienionych i kilku innych osób, w tym także instytucji od przestrzegania prawa. Teraz ja mam patent na mądrość, bo mam władzę i moje musi być na wierzchu. Można jedynie liczyć na to, że czas i historia właściwie ocenią ten brak kompetencji, brak staranności w działaniach, prostactwo, narcyzm i dziecinadę.

  2. J. Ollsona nie ma już w pilskim KOD-zie, Panie Dziennikarzu. Może warto by to wiedzieć zanim napisze się komentarz? (komentarz, bo felieton to nie jest 🙂 I może też warto by było zapytać byłego lidera pilskiego KOD, dlaczego tak się stało?

    1. A ta cała Liderka KOD niech zadba o wizerunek. Nieładnie wg. mnie wygląda podczas wywiadu dla tv trzymać włosy, czy machać rękoma jak by odganiała komary. Domyślam się że za darmo nie robi z siebie błazna, tym bardziej trzeba zainwestować.

  3. „Wywieźć na taczkach” w panu jest tyle nienawiści i tyle złości. Bardzo daleko odszedł Pan od dziennikarstwa, chociaż faktycznie pewnie coraz mniej osób uważa, że kiedykolwiek był Pan blisko…

    1. Oj, oj. Ledwo Pan Redaktor połechtał piórkiem krytyki Pana Prezydenta a już Aga na posterunku i walczy jak lwica. No cóż, ma pełne prawo wielbić Pana Prezydenta tak jak Redaktor i np. ja mamy prawo go nie lubić i nie pochwalać, a nawet – (o zgrozo!) – krytykować jego posunięcia. Tylko niech Aga mi wyjaśni dlaczego użycie powszechnie stosowanej przenośni z taczką w roli głównej ma być przejawem nienawiści i niebywałej złości? I dlaczego użycie tego zwrotu ma świadczyć o oddaleniu od profesji dziennikarskiej? Wystarczy śledzić media, a jeżeli to za trudne to wpisać ten zwrot w pierwszą lepszą wyszukiwarkę i przekonać się, iż tą metaforą chętnie posługują się dziennikarze TVN, Wyborczej, Newsweeka, Wprost i wielu innych redakcji. Oni też są przepełnieni nienawiścią i złością i oddalili się od dziennikarstwa? Moim zdaniem nie. Ten zwrot określa tylko w sposób dość obrazowy ocenę, jaką Pan redaktor wystawił kompetencjom i sposobom sprawowania rządów przez Pana Prezydenta (Piły – żeby nie było wątpliwości). I Pan Redaktor jako obywatel, podatnik i wyborca ma pełne prawo taką właśnie ocenę wystawić, a ja na przykład, mam pełne prawo z taką oceną całkowicie się zgodzić, co niniejszym czynię. I zaręczam Pani, że nie ma we mnie nienawiści a co najwyżej odrobina złości. Złości o to, że miasto z którym jestem związany od urodzenia, które w przeszłości bardziej lub mniej dynamicznie, ale się rozwijało, teraz na skutek niekompetencji i arogancji pewnych osób przeżywa stagnację, a stąd tylko krok do regresu. Należę do tej nielicznej (mam nadzieję, że na razie) grupy mieszkańców, dla których świecidełka i wodotryski (choć ładne i efektowne) nie są synonimem rozwoju.

      1. Naprawdę nie chciałabym Panie Jawo aby poczuł się Pan zlekceważony, jednak naprawdę nie mam ochoty polemizować z Pana dość specyficzną słowną ekwilibrystyką. Dyskutowanie czy życzenie komukolwiek bycia wywiezionym na tacZce jest wyrazem niechęci do potencjalnie wywiezionego jest poniżej mojego poziomu. I sądzę, że Pan rownież mógłby przestać się wygłupiać.

        1. Rozumiem, że dyskusja może Panią wyczerpywać intelektualnie, ale nie mogę się powstrzymać przed jeszcze jednym wpisem. Po pierwsze: ja się wcale nie wygłupiam, ja śmiertelnie poważnie. 🙂 Po drugie : wcale nie czuję się zlekceważony, skoro moja – jak to pani określiła – ekwilibrystyka słowna ( ja to nazywam językiem polskim, w którym staram się unikać błędów gramatycznych i obcych naleciałości) odniosła tak niebywały sukces. Otóż Pani tak zwykle zatwardziała w swych poglądach, pod wpływem – mam nadzieję – mojej argumentacji zeszła z nienawiści i złości na niechęć, która jest uczuciem o kilka poziomów łagodniejszym. Jeszcze kilka wpisów i dojdziemy do miłości do osoby krytykowanej. Tak trzymać!.

    2. Aga, a mi osobiście podoba się jak pisze autor felietonu. Bo ile można słuchać i czytać informacji jak to w Pile nie jest pięknie, jak się budujemy, jak nasza władza o nas dba, jak jest słodko i kolorowo. Tylko, że nie wiem czy wiesz, że to wszystko za nasze pieniądze prezydent Głowski i jego „wspaniała” Rada Miasta składająca się z 19 czy 18 radnych PO zadłużyła miasto na ponad 100 mln zł…? Wydają kasę na lewo i na prawo i to w kolosalnych sumach. Budują się same fontanny, skateplaze itp. A tych niewygodnych (patrz niezależnych dziennikarzy) którzy są dociekliwi i chcą prawdy po prostu niszczy. Ot właśnie takiego masz prezydencika…(despota, cynik, obłudnik, arogant, narcyz, hipokryta) w sumie to wszystkim tym ludziom z PO można przykleić taką łatkę.

      1. przed chwilą napisałem odpowiedź do p. Agi jako pilanin ale widzę że już jakiś inny pilanin odpisał to niech będzie ze ja się nazwę pilanin 2 (w końcu mieszkam i pracuję w Pile, a nie jak p. Rafał Z. tylko pracuje 😉

          1. Skoro tylko na tyle cię stać w temacie dyskusji, to słabo bardzo słabo, ale w sumie inteligencją nie błyszczysz więc nie ma się co dziwić.

  4. Nie liczyłbym na jakąkolwiek sensowną i merytoryczną odpowiedź od pani Milewskiej, próbowałem ją o to pytać na innym portalu i miotała się i unikała odpowiedzi jak ognia, ale nie ma się co dziwić, skoro sama stwierdziła że nie ma pojęcia o tym jak platforma łamie demokrację w Pile, czym sama tylko się ośmieszyła.

    1. W końcu ! Tak długo zastanawiałam się kim jest grasujący po wszystkich możliwych pilskich forach internetowych niejaki „pilanin”. Brawo Panie redaktorze !

        1. Naprawdę przecenia Pan sytuację. Tutaj logiczne myślenie do niczego nie jest potrzebne wystarczy sklejenie faktów redaktorze pilaninie.

          1. Zwał jak zwał, zatem ani z logicznym myśleniem ani z klejeniem faktów sobie pani nie radzi, ale może lub się pani ośmieszać swoimi wypowiedziami tak jak pani Milewska.

            1. Pani Ago, pani chce być odbierana poważnie, pouczać innych, udowadniać, że się mylę, że nie mam racji, że mnóstwo we mnie nienawiści, a zachowuje się pani jak bardzo prosta osoba, której wymienione kompetencje w ogóle nie przystoją. Już któryś raz sugeruje pani, że pilanin i ja to te same osoby i jeszcze cieszy się pani tym połączeniem, jakby to był jakiś życiowy sukces. Jeszcze do CV niech sobie pani to wpisze. Może prezydent przyjmie na jakąś intratną posadkę kogoś, kto rozszyfruje kim jest pilanin i do tego stworzy listę osób, które raczyły źle wypowiadać się o NIEKTÓRYCH ruchach władzy? Czy nigdy nie przeszło pani przez myśl, że skoro od kilku lat wytykam prezydentowi jego błędy, bo inni się boją, że skoro mam za sobą wygrany proces z prezydentem Głowskim, skoro tworzę felietony podpisane swoim nazwiskiem, to mam również w sobie tyle odwagi, żeby swoje zdanie wypowiadać pod nazwiskiem, a nie podpisywać się pseudonimem? To pani jest bardzo prostą osóbką, która w dodatku ledwo, ledwo umie się wypowiedzieć i do tego nie podpisuje się pani swoim nazwiskiem. Choć w sumie temu się akurat nie dziwię, bo trochę wstyd podpisywać się pod takim i głupotami.

      1. Śledzę twoje wypowiedzi Ago i ciarki przechodzą, jadem tryska, zero obiektywizmu, którego brak innym zarzucasz.Widzę stronniczość.Skoro tak wielbisz prezydenta Piły oczywiście, to może przenieś się na portal Urzędu Miasta, no i posłodźcie sobie.Masz oczywiście prawo do wyrażenia swojej opinii, tak jak inni, których oceniasz ale fakty są faktami i podlegają stwierdzeniu, a dziennikarz tego portalu właśnie to zrobił. Ja w przeciwieństwie do ciebie wolę gorzką prawdę niż fałsz.Jako osoba mieszkająca w tym mieście, mam do tego prawo.Dla Twojej informacji, do żadnej partii nie należę więc wyluzuj, bo zadręczysz się tymi domysłami

  5. Panie Krzysztofie, krytykowanie PO i KOD to jedno ale przymilanie się do PiS (co Pan prezentuje) to drugie – kto wie czy w dzisiejszych czasach – nie gorsze.

    1. kto sie przymilza do PIS ?? NO TAK ZLE napisac na głowskiego lumpa z piod Piły to juz trzeba byc za PISem

      1. Z piod Piły ! Naprawdę ehem Pamelo nie kompromituj się, mowię Ci PiSiory mogą się poczuć zażenowane Twoim poparciem.

    2. Jakoś sensu nie widzę w tym co napisałeś/napisałaś.A co za różnica, kto i do jakiej partii należy?Ważne jest to, żeby nam lepiej się żyło. Trzeba krytykować to, co złe, popierać to co dobre.A skoro takie rzeczy dzieją się u włodarzy miasta, którym zaufaliśmy, to trudno to popierać i zgadzać się z tym i nie uważam tego za przymilanie.Pozdrawiam

    3. Drogi Panie, myślę, że zdecydowanie najgorsze w tym wszystkim jest twierdzenie, że kto nie za PO, ten za PiS. To, że krytykuję niektóre działania prezydenta Piły, do czego mam pełne prawo nie oznacza ani, że nie lubię PO, ani tym bardziej, że jestem zwolennikiem PiS. Zdejmujemy klapki i wyłączamy prostolinijne myślenie.

  6. W ramach wyjaśnienia-pierwszy komentarz był odpowiedzią do wypowiedzi Agi, drugi w odniesieniu do komentarza Lenartmaks.Troszkę kolejność mi się pomyliła. Przepraszam

  7. Jeśli polityk nie popiera KOD, tzn. że jest z nim mocno coś nie tak.
    Politycy powinni chodzić na wszelkie protesty KOD, bo to znaczy, że wspierają ruch obywatelski. To co pan pisze to jakiś gryzmoł frustrata, który w dodatku ma najwidoczniej problem z PO.

    1. Popierać to jedno ale potwierdzić to czynami, odrębna rzecz i nie zawsze to idzie w parze niestety, a powinno. Szkoda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *