W grudniu, gdy ważyła się przyszłość żużla w Pile, prezydent Piotr Głowski bronił decyzji o podniesieniu opłaty za dzierżawę stadion. Dziś mamy już dowody na to, że sternik naszego miasta kłamał w tej sprawie.
Pomysł z podniesieniem ówczesnej Victorii, a obecnie Polonii kwoty dzierżawy stadionu przy ulicy Bydgoskiej wzbudził wiele emocji pod koniec minionego roku. Wiele osób twierdziło wówczas, iż jest to zemsta na klubie za to, iż jego trzej członkowie zdecydowali się na kandydowanie w jesiennych wyborach z list Porozumienia Samorządowego, które odebrało władzę w powiecie Platformie Obywatelskiej, której członkiem jest Piotr Głowski.
Na zwołanej 19 grudnia konferencji prasowej prezydent Głowski zaprzeczył takim dywagacjom. W jego opinii podniesienie czynszu było zasadne, bo miało pozwolić uregulować zasady wspierania sportu w Pile. Zgodnie z jego rozumowaniem podniesienie czynszu, a późniejsze przekazanie większych środków klubowi miało pokazać ile tak naprawdę miasto łoży na żużel oraz pomóc w zwiększeniu liczby reklam Piły na stadionie przy Bydgoskiej, tak by liczba ta była proporcjonalna właśnie do pieniędzy wykładanych na klub. Oto słowa prezydenta z grudniowej konferencji.
Dowód na to, iż słowa te są kolejnym kłamstwem urzędującego prezydenta otrzymaliśmy po kilku miesiącach od tamtego momentu. 30 kwietnia tego roku miasto ogłosiło konkurs, dzięki któremu m.in. żużlowa Polonia otrzyma środki w formie dotacji na funkcjonowanie. Na kilkunastu stronach zawarto masę uwag i wymogów jakie muszą spełnić kluby sportowe, które chcą ubiegać się o środki z miejskiej kasy. Nie ma jednak ani jednego słowa o wymogach reklamowych. Nikt nie wspomina tam o konieczności naniesienia logo Piły na koszulki trenerów czy plastrony zawodników, na stawianie „koziołków” reklamowych podczas meczów, na wywieszanie banerów z reklamą miasta czy na reklamy dźwiękowe w czasie zawodów. Wszystkie te elementy władze klubu żużlowego musiały zapewnić w minionych latach, jeśli chciały otrzymywać środki z miasta. Teraz tylko od ich dobrej woli zależy czy którykolwiek z tych elementów pojawi się na stadionie przy Bydgoskiej podczas meczów żużlowych. Piotr Głowski kłamał więc mówiąc, że podnosi czynsz, by pokazać jak wielkim sponsorem jest miasto i jak potężną reklamę powinno otrzymywać w zamian.