Dziś kończy się pewien etap w dziejach Piły. Ze stanowiska prezydenta naszego miasta postanowił zrezygnować Piotr Głowski.

Prezydent o rezygnacji poinformował w wywiadzie, którego udzielił naszemu portalowi. Jak sam twierdzi, przyszła pora, by rozliczyć się z wyborcami oraz własnym sumieniem.

– W życiu każdego człowieka, który ma sumienie, a wbrew pozorom ja je mam, przychodzi taki moment, że trzeba zrobić jego rachunek – powiedział sternik naszego miasta. – Mój wyszedł negatywnie. Za dużo było błędów i pomyłek. Nie chcę być już dłużej hamulcem blokującym rozwój miasta i mieszkańców. Strefa przemysłowa nie działa tak, jak powinna, a bezrobocie urosło, wbrew przekazywanym przez nas na konferencjach informacjom, a więc czas powiedzieć „pas”.

Zapytany przez nas o blokowanie niezależności mediów, co odczuwaliśmy wielokrotnie na własnej skórze, Piotr Głowski przyznał, iż był to celowy zabieg, którego się jednak nie wstydzi, gdyż przez cały czas był to jedynie środek do celu.

– Proszę zrozumieć, że u władzy nie utrzymuje się dzięki dobremu rządzeniu, ale przede wszystkim dzięki tworzeniu swojego pozytywnego wizerunku, a więc działaniom „pijarowskim”. Media są do tego idealne, a kto nie chce się poddać, musi w pewnym stopniu odczuć tego konsekwencje. Trzymanie części mediów w kieszeni jest sposobem na przekazanie mieszkańcom wszystkiego, co ma się do powiedzenia, bez względu na to, ile w tym prawdy, ale ile fałszu.

Prezydenta naszego miasta zapytaliśmy także o największe porażki jego kadencji. Również z tym zadaniem nie miał on problemu i jednym tchem wymienił:

– Z pewnością korona na Wyspie, która miała świadczyć o królewskości naszego miasta, a obecnie stoi niezadbana. Wspomniana strefa przemysłowa również przyniosła korzyści niewspółmierne do kosztów. Także fakt, że w pewnym momencie ślepo walczyłem o lotnisko, zapominając o drogach czy kolei zaliczyłbym na minus. Nie można zapominać również o bezrobociu, z którym walczymy od lat. Nawet, jeśli już pojawiają się nowe miejsca pracy, to pilanie często muszą pracować za śmieciowe pieniądze. Tak być nie powinno. Mimo wszystko żałuję także tłamszenia niezależności mediów. To odbiło mi się czkawką. Mam nadzieję, że mój następca nie będzie popełniał tylu błędów.

W imieniu całej redakcji, jak i mieszkańców dziękujemy Piotrowi Głowskiemu za lata jego rządów i życzymy powodzenia w realizowaniu swoich pasji!