Spółka MEC poinformowała o gotowości do rozpoczęcia sezonu grzewczego. Teraz piłeczka znajduje się po stronie odbiorców, którzy muszą zadecydować czy nadszedł już odpowiedni moment, by zdecydować się na włączenie grzejników.
Gotowość MEC do sezonu grzewczego nie jest niczym wyjątkowym, gdyż spółka utrzymuje ją przez cały rok. W ostatnich miesiącach musiała się jednak odpowiednio przygotować, tak by w momencie boomu na dostawy ciepła z jej strony wszystko było w należytym porządku. Z tego też powodu w ostatnim czasie modernizowano sieć i wykonywano niezbędne remonty.
Teraz to spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe muszą zadecydować czy chcą rozpocząć sezon grzewczy. Wbrew pozorom nie jest na to za wcześnie, gdyż w nocy czy nad ranem temperatura na zewnątrz potrafi być mało komfortowa. Zresztą, jak zapewnia MEC, nawet jeśli sezon rozpoczniemy szybciej niż zazwyczaj, to nic na tym nie stracimy, gdyż większość budynków w naszym mieście wyposażona jest w tzw. automatykę pogodową. Dzięki niej, gdy temperatura na zewnątrz jest odpowiednio wysoka, wówczas ogrzewanie jest znacznie ograniczone.
Niemniej dotychczas zainteresowanie dostawami ciepła było znikome. MEC szacuje, że będzie tak jeszcze przez około miesiąc. Później lista zainteresowanych współpracą będzie wydłużać się z każdym dniem.