Wczoraj wieczorem na alei Poznańskiej w Pile autobus rejsowy potracił mężczyznę, który przebiegał przez jezdnię w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Mężczyzna z licznymi obrażeniami ciała został przewieziony do Szpitala Specjalistycznego w Pile, gdzie w nocy zmarł. Ofiara wciąż nie została jeszcze zidentyfikowana, gdyż nie miała przy sobie dokumentów.

Do zdarzenia doszło na wylocie z alei Poznańskiej na drogę krajową nr 11 w pobliżu tzw. krzyży, a więc już poza terenem zabudowanym. Prędkość pojazdu była więc już spora, a siła uderzenia była ogromna.

– Autobus rejsowy marki Setra, który jechał z Piły w kierunku Poznania kierowany przez 56-letniego mieszkańca Gorlic potrącił pieszego, który nagle wyszedł na jezdnię, bezpośrednio pod nadjeżdżający autobus – mówi Magdalena Marchwant z pilskiej policji.

Poszkodowany doznał licznych obrażeń ciała i nieprzytomny został odwieziony do pilskiego szpitala. Tam zmarł w nocy. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, dlatego obecnie policja nie posiada żadnych informacji na temat jego personaliów.