Władze miejskie nie widzą potrzeby budowy parku nad Gwdą, o który wnioskował radny Jan Ficerman. Jako jedyną drogę do realizacji tego pomysłu włodarze wskazują budżet obywatelski.

 

W minionym roku mieszkańcy wybrali dwanaście inwestycji, które ich zdaniem warte były wydania miejskich pieniędzy. Również w tym roku, najprawdopodobniej jeszcze w jego pierwszej połowie, możemy się spodziewać rozpisania kolejnej edycji budżetu obywatelskiego i właśnie on jest jedyną szansą na zrealizowanie inwestycji, o którą wnioskował radny Ficerman, powołując się przy tym na pilskie środowiska seniorów.

 

Jego zdaniem w okolicy Alei Wyzwolenia, gdzie swego czasu istniały ogródki działkowe natura dała nam kolejną szansę i tworząc ciekawy biotop, aż prosi o wykorzystanie terenu do celów rekreacyjnych. Radny zasugerował więc, by na miejscu powstały alejki, a także ławki, na których będzie można usiąść i zrelaksować się.

 

Władze miejsce nie widzą jednak takiej potrzeby. Zdaniem prezydenta Piotra Głowskiego, który ustosunkował się do propozycji radnego, realizacja projektów w ramach Pilskiej Strefy Aktywności Turystycznej w wystarczającym stopniu pokryje potrzeby pilan związane z wypoczynkiem w okolicy rzeki. Jednocześnie sternik naszego miasta zasugerował, by propozycję zgłosić do budżetu obywatelskiego. Jeśli mieszkańcy osiedla Jadwiżyn wybiorą ten projekt w głosowaniu, wówczas może on zostać zrealizowany w 2016 roku. W innym wypadku w budżecie miasta nie znajdą się środki na ten cel.