Piła namawia do posłania 6-latków do szkół

„Wybierz 6” – taką nazwę będzie nosiła akcja informacyjna, którą rozpoczyna właśnie Urząd Miasta Piły. Będzie on namawiał rodziców 6-latków, by ci posłali swoje pociechy do szkół podstawowych, a nie do przedszkoli.

 

O rozpoczęciu akcji poinformowali wczoraj prezydent Piły Piotr Głowski oraz Sebastian Dzikowski, dyrektor wydziału oświaty, kultury i sportu Urzędu Miasta Piły. Ich zdaniem samorząd ma obowiązek podjęcia działań, gdyż system, który funkcjonował dotychczas był dobry i nie należy go zmieniać.

 

Ten system po wielu latach docierania się, naprawdę zaczął dobrze funkcjonować. Powiedziałbym, że mieliśmy pierwszy rok po II Wojnie Światowej, w którym nie mieliśmy problemu z naborem do przedszkoli. A to zawsze był problem w Polsce. Mieliśmy kłopoty z tym, że było za mało przedszkoli. Niestety ten sukces jednoroczny jest burzony – powiedział prezydent Piły Piotr Głowski.

 

By jak najlepiej przygotować się do zmian, wśród rodziców dzieci uczęszczających obecnie do przedszkoli, a które w przyszłym roku szkolnym będą mogły pójść do pierwszych klas szkół podstawowych przeprowadzono ankietę. Łącznie w Pile takich dzieci jest 800, z czego 700 uczęszcza do przedszkoli publicznych. To ich rodzice wzięli udział w ankiecie.

 

Zawsze uważamy, że należy robić nie tylko jak najlepiej, ale tak, jak ludzie oczekują. Przeprowadziliśmy więc pogłębioną ankietę wśród 600 rodziców na 700 uprawnionych i mamy informację, co jest dla nich najważniejsze i co może być powodem posłania dziecka lub braku takiej zgody. Na podstawie wyników przygotowaliśmy kampanię „Wybierz 6”  – powiedział Głowski.

 

Wyniki ankiet zaskoczeniem nie były. Rodzice oczekują przede wszystkim dłuższych godzin funkcjonowania placówek i lepszej opieki nad ich dziećmi. Miasto będzie chciało spełnić te oczekiwania.

 

W szkołach będą warunki podobne, jeśli chodzi o czas przebywania, jak w przedszkolu, czyli zajęcia będą się zaczynały o godzinie 8. Czas zakończenia ustalimy z kolei po konsultacjach z rodzicami. Jeśli uznają, że najodpowiedniejsza będzie np. 16, to właśnie wtedy będziemy kończyli zajęcia – deklaruje prezydent Piły.

 

Jak podkreśla Piotr Głowski, posłanie dzieci do klas pierwszych szkół podstawowych nie tylko zwolni miejsca w przedszkolach publicznych, o co głównie chodzi miastu, ale także da wymierne korzyści rodzicom, którzy zdecydują się na taki krok.

 

Oszacowaliśmy jakiego rodzaju wydatki poniósłby rodzic, gdyby musiał posłać dziecko do szkoły, a następnie zaopiekować się nim popołudniu. Ten nasz szacunek to jest około 1 tys. zł miesięcznie. To jest czas opiekunki i ewentualnie zajęć dodatkowych. My ten koszt przejmujemy na siebie. To oznacza, że każdy z rodziców otrzyma od nas nie 500 zł, a 1 000 zł w postaci różnego rodzaju zajęć i opieki, która jest sprawowana po normalnych godzinach nauki szkolnej.

 

Akcja informacyjna wkrótce ruszy pełną parą. Na ulicach, w szkołach i przedszkolach pojawią się materiały promujące posyłanie dzieci sześcioletnich do pierwszych klas szkół podstawowych.

3 thoughts on “Piła namawia do posłania 6-latków do szkół

  1. Pewnie szkoła zapewni opiekę i zajęcia dodatkowe – a do tego zagoni się nauczycieli do pracy za darmo – to są pomysły ludzi z PO.

  2. Dlaczego PO nie potrafi zrozumieć, że ludzie nie chcą posyłać 6. latki do szkół. Są liczne doświadczenia z krajów zachodnich, że to się nie sprawdziło.
    Ponadto niezależnie co mówi propaganda szkoły nie są na to przygotowane. Nawet te w Warszawie.
    Ale to nic. PO będzie wbijało szaremu Polakowi, że to jest dla niego dobre.

  3. aaaa, rozumiem, czyli chodzi o to, że brakuje miejsc w przedszkolach…. a cały czas kit był wciskany, że to jest pro rozwojowe dla dzieci i w ogóle wszyscy na świecie tak robią tylko my ciemnogród polski w wieku lat 7 wysyłaliśmy dzieci do szkoły…. ręce opadają…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *