Kuba Barański, doskonale znany szczególnie fanom żużla ze swojego autorskiego programu ponownie zaskakuje. Pilanin tym razem wykonał tatuaż, składając specyficzny hołd jednemu z bohaterów EURO 2016 – Michałowi Pazdanowi.
Jak tłumaczy sam Kuba, tatuaż miał powstać w przypadku awansu reprezentacji Polski do półfinału Mistrzostw Europy.
-Nie udało się, ale było blisko, no i projekt był już gotowy, więc i tak zdecydowałem się na tatuaż – mówi.
Wizerunek Michała Pazdana to zresztą nie pierwszy odjechany pomysł Kuby Barańskiego, który zdecydował się przenieść na swoją skórę. Na swoim ciele ma już łącznie kilkanaście tatuaży, w tym żużlowców Jarosława Hampela i Darcy’ego Warda. A oto najnowszy z nich.
My god co za kretyn XD
Juz dawno wiedziałem, ze Kuba z ch*jem na głowy się zamienił 🙂
Wiedzialem ze ma niepokolei na dynce ale nie wiedzialem ze az tak. Przykro mi kubek.
Ten gosc to jeden kretyn a autor tego artykulu drugi. Co trzeba miec pismaku w glowie zeby takie cos publikowac.
ale ten tekst pazdan ufam tobie, jak do jezusa jest niezly 🙂
Każdy przeżywa tragedię na swój sposób.Nie widzę nic dziwnego w tym, co zrobił Kuba.Również nie dziwi mnie to, że dziennikarz o tym napisał. Taka jego rola.Jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził.Stare ale jakie mądre i aktualne przysłowie, prawda?I na koniec dobra rada, zanim ocenisz kogoś, zacznij od siebie.Stosuję tą zasadę od dawna. Gwarantuję, pozytywny efekt murowany.
ok rozumiem, że można kogoś upamiętnić tatuażem ale jakiemu tatuażyście zaufał ten człowiek?! Ten bohomaz jest OKROPNY, niech go lepiej nie pokazuje!